G R Z Y B O B R A N I E
Całkiem udane grzybobranko ....
Większość to maślaczki.
Część została zjedzona na kolacyjkę, część wylądowała w słoiczkach.
Dziś cudowny, choć troszkę chłodny i pochmurny wieczór.
Ale za to jakie urokliwe zdjęcia udało się zrobić Tinie.
Nie widać wyraźnie,ale jest to zdjęcie jeziora. Różnica temperatur sprawiła, że jeziorko parowało. Widok jak z horroru, aczkolwiek zjawiskowy ... prawie jak w Piratach z Karaibów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz